Żyjemy w trudnych czasach, w których
bardzo popularnym zjawiskiem stały się media społecznościowe, w które potrafią
nieźle ‘wkręcić’ się nie tylko osoby młode, ale również osoby starsze. Jest to
dosyć niepokojące zjawisko, gdyż można zaobserwować stopniowe obumarcie relacji
międzyludzkich na rzecz relacji wirtualnych.
Nie przeczę, że są takie osoby, które
bardzo pięknie i sprawnie, potrafią połączyć jedno i drugie, jednak czy zawsze
się to udaje?
Co więcej, media społecznościowe, a raczej
zbyt częsta w nich obecność, wpływa na świat realny drugiego człowieka,
prowadząc do zubożenia jego własnego zdrowia psychicznego. Badania naukowe
udowadniają, że z mediów społecznościowych,w chwili obecnej korzysta ponad 18
milionów Polaków, a ponad 16 milionów ma je w swoich telefonach, dostępne
zaledwie, za jednym kliknięciem.
Ja i mój mózg zawsze on-line
Według badań sondażowych przeprowadzonych w
Wielkiej Brytanii, przeciętny
brytyjczyk, sięga po telefon, 28 razy dziennie. Tym co przeraża najsilniej jest
to, że coraz więcej osób młodych rezygnuje z siebie samych i ze swoich własnych
pasji, na rzecz obecności w sieci, do tego stopnia, że potrafią zrezygnować z
kolacji z rodzicami i rodzeństwem, tylko po to, żeby być obecnymi w mediach
społecznościowych, bo- ‘’ Jest taki fajny kosmetyczny vlog, Mamo, później”. Czy
to później w ogóle nastąpi.
Żeby zobrazować sytuację przedstawię przypadek młodej
dziewczyny, Zuzi(11 lat).
A.‘’ Nie mam żadnego fajniejszego zajęcia niż mój
najnowszy model Huwawei LTE. On ma taki fajny aparat. No wie Pani, trzaska
takie zdjęcia i w ogóle internet śmiga mu lepiej niż na komputerze i na nauczaniu zdalnym nie
widać że ja nie słucham, tylko siedzę na Facebooku albo no wie Pani na Insta.
Pani wie, co to jest Insta i Twitter? No bo pewnie Pani nie używa.
B.(…). No wie Pani, jakbym nie musiała jeść i czasem
iść do toalety, to bym go w pokoju samego nie zostawiała. To jest mój najlepszy
nierozłączny przyjaciel, no bo pies, to już taki fajny nie jest, chociaż
przecież też go lubię.
C.(…) Mama się bardzo na mnie złości kiedy chodzę z
telefonem wszędzie, ale dzięki komórce, nauczyłam się jak się robi taki mega
fajny, mocny makijaż, tak jak moje koleżanki sobie robią, bo ja nie chcę być
przecież inna”.
Wypowiedź A:
Jako psychologowi, pracującemu z dziewczynką, zrobiło mi się jej zwyczajnie
szkoda. Dlaczego? Oto jest pytanie i oto
jest odpowiedź. Według psychologii rozwoju człowieka w cyklu życia, tak młoda
osoba jak Zuzia, powinna mieć już grono swoich zainteresowań i znajomych,
innych niż telefon. Zrozumiałe jest, że każda młoda osoba, w szczególności
nastolatka, lubi nowinki technologiczne, ale bez przesady. Zdecydowaną wadą
tego typu zachowania jest Fonoholizm i uzależenienie od internetu, ale o tym
będzie traktował już kolejny tekst. Niestety, to druzgoczące zjawisko wynika z
mody, która jest wszechobecna w sieci.
Sama prowadzę kanał na Instargramie oraz na Facebooku,
ale w sposób profesjonalny. Konto prywatne owszem, jest na Instagramie również,
ale rzadko kiedy cokolwiek na nie wędruje. Nie polubiłam się z mediami
społecznościowymi, po ostatnim włamaniu na Facebooka i bardzo mocnej sytuacji,
która obiła się o Komisariat policji, bo po prostu tego wszystkiego było już
zbyt wiele, za co z całego serca dziękuję, tylko dlatego, że nie zostałam z tym sama. Są takie zdarzenia, które bolą bardziej i te, które bolą mniej...
Skala problemu jest wysoka, nie tylko wśród dzieci i
młodzieży.
Wypowiedź B:
Telefon komórkowy nie jest gadżetem. Telefon komórkowy nie jest dodatkiem. Telefon komórkowy służy
do komunikacji bezpośredniej. Telefon komórkowy nie powinien być najlepszym
przyjacielem i nie powinien też zastępować realnego, kontaktu z żywym
człowiekiem lub stworzeniem takim jak pies. Stwierdzenie przecież też go lubię,
nie napawa raczej optymizmem i ciśnie mi się na usta tutaj stwierdzenie”
jeszcze”.
Rodzicu, zwróć uwagę na to, czy nie
pozwalasz swojemu dziecku na zbyt wiele? Skup uwagę na czasie spędzanym przez
dziecko w sieci, zanim dojdzie do tragedii w postaci uzależnienia.
Wypowiedź C:
‘’ Dzięki telefonowi nauczyłam się robić taki mocny
makijaż, jak mają koleżanki”. Mocny makijaż w wykonaniu 11-stolatki. Nie,
zdecydowane nie. Owszem, rozumiem że dziewczynka nie chce czuć się gorsza niż
koleżanki, ale czy, nie można po prostu poprosić koleżankę mamy, która jest
kosmetyczką, żeby nauczyła, co się łączy z czym, gdzie i do jakich
okoliczności?. Tak młody wiek, jest dla mnie takim wiekiem, w którym dla makijażu
jestem stanowczo na nie, a jeśli to bardzo subtelnie i delikatnie. ‘’ Czym
skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”.
Zdrowie psychiczne a media społeczościowe
Idąc w kierunku zdrowia psychicznego, amerykański Bond
Internet Trend, pokazuje zagrożenia jakie niesie za sobą długotrwała obecność w
mediach społecznościowych takie jak na przykład: uzależnienie, depresja,
zaniżona samoocena, jeszcze bardziej nabijana przez polubienia lub ich
brak, spadek długości i jakości snu, zaniżona samoocena, zobojętnienie uczuć oraz
zubożenie procesów przeżywania i zapamiętywania. Co więcej, bardzo wiele osób
boryka się z syndromem FOMO- ( ang. Fear of missing out).
Badania przeprowadzone przez British Royal Society for Public Health stanowczo i zdecydowanie udowadniają, że w przypadku osób w wieku 14-24, regularne i nieusanne używanie mediów społecznościowych przyczynia się nie tylko do obniżenia samopoczucia, ale także do wzmożonego uczucia osamotnienia, niepokoju, frustracji-agresji, oraz braku akceptacji siebie i własnego ciała.
Wśród osób młodych stopniowo rodzą się nagatywne uczucia,
zamiast pozytywnych, wśród których kluczowym jest uczucie zazdrości, prowadzące
do irytacji i negatywych zachowań rywalizacyjnch.(przyp.aut. – mówimy o
Twitterze, Snapchacie, Instagramie oraz Facebooku).
Specjaliści ostrzegają, że osoby nadmiernie
korzystające z mediów społecznościowych, narażone są na ryzyko wystąpienia u
nich cukrzycy.
Uzależnienie
Dostarczanie codziennej dawki informacji do mózgu,
wpływa negatywnie na chemię mózgu i jego
pracę. ‘Piknięcie’ sygnału na telefonie, oznaczające nadejście smsa lub
powiadomienia, powoduje uwalnianie dopaminy w
mózgu, a wielokrotnie powtarzana sytuacja przechodzi w nawyk, podobnie
jak było w przypadku eksperymentu, przeprowadzonego na psie przez Iwana Pawłowa( S- R, przyp.
autora).Mózg który jest nadmiernie prze stymulowany, zwłaszcza w przypadku osób
młodych, nie będzie gotowy do przyswajania, gromadzenia i przetwarzania zdobytej
wiedzy, co ma swoje przełożenie na późniejsze wyniki w nauce szkolnej.
Depresja i stany lękowe
Według badań przeprowadzonych na przełomie 2020/2021
roku istnieje bardzo duży związek pomiędzy czasem spędzanym w
mediach społecznościowych, a depresją i stanami lękowymi. Im dłużej
osoba przebywa na Instagramie lub Facebooku, tym gorsze staje się jej
samopoczucie, co wynika z faktu, że wzbudza w sobie uczucie zazdrości, lęku,
poczucia bycia gorszą niż inni.
Każda prawda, leży gdzieś pośrodku, ponieważ większość
kont, pokazuje jedynie te piękne i jasne strony życia, zupełnie, nie
wspominając o trudach jakie ono za sobą niesie i nierzadko niezliczonej ilości
łez. Idąc w kierunku ‘ targetu’ mediów
społecznościowych, młodzież takie obrazki i sceny z życia bardzo łatwo uznaje
za swoje i co najgorsze utożsamia się z osobą publikującą, całkowicie zupełnie
nie wiedząc, że te zdjęcia są starannie wyselekcjonowane i nastawione na
‘pozytywny odbiór’ przez sieć społecznościową. Owszem, co innego jeżeli osoba
publikująca prowadzi konto służbowe, aby dotrzeć do klientów i poinformować o
swoich działaniach -wtedy tego typu działanie, jeszcze da się usprawiedliwić.
30 minut to maksymalna dawka dla mediów
społecznościowych w ciągu całego dnia.
Samoocena
Mitem jest to, że każdy z nas kocha siebie i nie ma problemów
z samooceną. Są takie sfery, które w sobie kochamy i te, których nie. Są takie
dni, kiedy dobrze czujemy się z samym sobą i takie kiedy chcielibyśmy od siebie
uciec daleko gdzieś.
Porównywanie się ze znajomymi z Instagrama lub
Facebooka, niczego dobrego do życia nie wnosi, a wręcz sieje takie
spustoszenie, jak o Matko. Codzienne oglądanie Instagrama lub oglądanie
statusów i postów na Facebooku, wierzcie mi, w którymś momencie, odbije się na
zdrowiu, w taki albo inny sposób.
FOMO
Syndrom FOMO, jest to zjawisko które jest bardzo mocno
powiązane z social mediami i równie
bardzo szybko nabiera na sile i na znaczeniu. Tym angielskim skrótem- Fear of
missing out- określamy strach przed tym, że coś fajnego nas ominęło. Pod
wpływem FOMO, co chwilę sprawdzamy komunikatory, polubienia itd., bo może ktoś
nas zaprasza do kina, albo gdzieś. Jeżeli, ktoś będzie chciał to zrobić, zrobi
i nie będzie tej osobie potrzebny do tego Facebook,Instagram, czy Twitter. Czy
mówię serio? Tak, mówię serio. Dlaczego mówię serio? Dlatego,że mądrzy i
normalni ludzie, tak właśnie funkcjonuja.
Sen i odżywianie
Nie od dziś wiadomo, że korzystanie z telefonu przed
snem, utrudnia zasypianie. Dlaczego się tak dzieje? Dzieje się tak, dlatego, że
media społecznościowe okradają nas z czasu, przeznaczonego w nocy, dla nas
samych na wypoczynek. Scrollowanie facebooka w łożku, nawet jeżeli uznamy, że
tylko ‘’chwileczkę’’ przeważnie nie trwa tylko’’ chwileczkę’’. Skutkiem jest
senność i rozdrażnienie wewnętrzne, kolejnego dnia.
Polecam dobrą praktykę, nie dotykania
telefonu przez 45 minut, przed położeniem się do łóżka. Jutro też jest dzień.
Zapamiętywanie
Media społecznościowe, często pokazują nam
wspomnienia. O co chodzi z wspomnieniami? Chodzi o prosty fakt, przypomnania
nam miłych zdarzeń, chociażby na facebooku, o ile takie zdarzenia publikujemy.
Dlaczego o tych wydarzeniach zapominamy? Być może dlatego, że skupieni byliśmy
na ustawianiu się do zdjęcia, zrobienia ładnego zdjęcia na Fejsbuka czy
Instagrama i cały czar prysł. Bum balonik był, balonika nie ma i płacz za
balonikiem, jak to w bajce kiedyś było. Nieustanne wlepianie oczu w ekran,
odrywa nas od bieżącego przeżywania, od zgodności naszego ja z naszymi
emocjami, od bycia z samym sobą lub z drugim człowiekiem na tu i na teraz. Pytanie-
Warto?
Sygnałem ostrzegawczym dla nas powinno być
zaniedbywanie ważnych sfer naszego życia. Dlaczego? Dlatego, że ten szereg
zachowań, prowadzi do uzależnienia.
Jako psycholog, spotykający się z takimi przypadkami i
trudnościami zarówno wśród dzieci i młodzieży, ale także osób dorosłych, wiem
jedno, opieranie swojej własnej wartości na porównywaniu siebie do innych, nie
wnosi niczego dobrego, a wręcz powoduje, że całe życie, czujemy się gorsi, bo
żyjemy w cieniu innych.
To kim jesteś i jaki/ jaka jesteś, zależy
jedynie od Ciebie. To Twój wybór. Jaka jest Twoja decyzja? Słowem podsumowania
– Wszystko co robisz w sieci, zostawia ślad w Tobie samym.
Mgr Katarzyna Oberda, Psycholog, Psycholog kliniczny i
osobowości.
*****- Imię Zuzia jest zmienione, natomiast opisywany przypadek jest przypadkiem realnej epikryzy. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz